Wojny Dżinów III: Wielka bitwa część czwarta.

Ogień, teraz całkowicie poza kontrolą, zawrócił kierując się na północ, sterowany przez delikatny wiatr z południa. Jego niszczycielskie płomienie żywiły się roślinami tak samo jak i zwierzętami, podobnie jak piekło powoli rozprzestrzeniał się na północ, Kha’laba było spalone i zniszczone na zawsze przez magiczne płomienie. Zatem wielka bitwa została wygrana przez zjednoczone armie Marid i ludzi. Pomimo to, dla zwycięzców nie zostało wiele by triumfować. Straty były ogromne po obu stronach a Kha’labal, piękny ogród dany ludziom przez bogów, został zmieniony w bezpłodną, wrogą pustynię. Również, zniszczenia spowodowane przez ogień pozwoliły uciec wielu Efreet, więc nie wyglądało na to, że wojna się już skończyła. Jednakże, w tym czasie Malor i jego wojska byli zbyt słabi by stanowić poważne militarne zagrożenie, więc Gabel zdecydował zaniechać pościgu. Zamiast tego rozkazał swojej armii kierować się na północ w kierunku Drefii. Wyglądało na to, że nadszedł czas na zasiedlenie starych punktów.