Kroniki prowincji Rookgaard, Tom V - fragment.
"Wracając do opuszczonych składów w podziemiach miasta, dość płytko, w południowych kanałach miasta, niedaleko jeziora ścieków, gdzie szczurów nie jest jeszcze tak wiele, też był kiedyś składzik. Był to skład raczej mizerny, zatem i pozostałości nie są rewelacyjne, jednak ludzie mówią o całkiem niezłych, nożach bojowych, takich, jakie noszą przy paskach łucznicy czy bogatsi chłopi. Broń to raczej słaba, aczkolwiek poręczna i łatwa do ukrycia, zatem może komuś się przyda."
"Wracając do opuszczonych składów w podziemiach miasta, dość płytko, w południowych kanałach miasta, niedaleko jeziora ścieków, gdzie szczurów nie jest jeszcze tak wiele, też był kiedyś składzik. Był to skład raczej mizerny, zatem i pozostałości nie są rewelacyjne, jednak ludzie mówią o całkiem niezłych, nożach bojowych, takich, jakie noszą przy paskach łucznicy czy bogatsi chłopi. Broń to raczej słaba, aczkolwiek poręczna i łatwa do ukrycia, zatem może komuś się przyda."