Kartka z prywatnego dziennika mieszkańca prowincji Rookgaard.
"Tak, słyszałem te plotki "nawiedzona farma", też mi coś, właściciele uciekli w popłochu i nikt nie chce zająć tego lokalu, a takie dobre miejsce, ruchliwe skrzyżowanie miasta! Ja to znam te ich duchy, pewnie chrobot szczurów ich przestraszył, ale że aż tak, że zostawili wszystko? Cóż, dla złodzieja szczur to nie pierwszyzna, więc wszystko rozkradli, jednak właściciel bełkotał coś jeszcze o schowku pod deskami, ale widać to nic wartościowego, skoro nie chciał wrócić."
"Tak, słyszałem te plotki "nawiedzona farma", też mi coś, właściciele uciekli w popłochu i nikt nie chce zająć tego lokalu, a takie dobre miejsce, ruchliwe skrzyżowanie miasta! Ja to znam te ich duchy, pewnie chrobot szczurów ich przestraszył, ale że aż tak, że zostawili wszystko? Cóż, dla złodzieja szczur to nie pierwszyzna, więc wszystko rozkradli, jednak właściciel bełkotał coś jeszcze o schowku pod deskami, ale widać to nic wartościowego, skoro nie chciał wrócić."