Po wielu wyczerpujących dniach mojej wędrówki przez pustynie Darama napotkałem miasto Darashia. Ucieszyłem się bardzo, ponieważ piłem mało wody i nic nie jadłem od 2 dni.
Zaszedłem więc na pewną wieżę, a w niej spotkałem staruszka o imieniu Kasmir, który zaprosił mnie na syty obiad. Przy obiedzie opowiedział o Druidzie, który posiadał potężne artefakty, dzięki którym stawał się niewidzialny i pokonywał najgorsze bestie. Postanowił uratować pustynie od grabieży tamtejszych bandytów. Druid odnalazł ich kryjówkę i postanowił pokonać ich przewódce, lecz niestety poległ a oni pochowali ich jako trofeum z potężnymi artefaktami w ich kryjówce na najniższym piętrze wieży.
Zapragnąwszy być niepokonanym postanowiłem odzyskać ten artefakt. Zabrałem prowiant na drogę i ruszyłem na północ od miasta. Przede mną były tylko piaski i nic więcej, więc zacząłem wątpić, że kiedykolwiek coś jeszcze znajdę. Wtem nagle zobaczyłem pewna wieżę a na niej pół ludzi, pół byków. Nie wiedziałem kim są, ale z pewnością nie były przyjaźnie nastawione. Pokonałem je i dotarłem do trumny Druida. Zabrałem jego resztki i artefakt, który okazał się pierścieniem. Mając go stałem się silniejszy niż zawsze. Wróciłem do miasta, do starca Kasmira i opowiedziałem mu o wszystkim. Po czym ruszyłem w dalszą podróż.
Zaszedłem więc na pewną wieżę, a w niej spotkałem staruszka o imieniu Kasmir, który zaprosił mnie na syty obiad. Przy obiedzie opowiedział o Druidzie, który posiadał potężne artefakty, dzięki którym stawał się niewidzialny i pokonywał najgorsze bestie. Postanowił uratować pustynie od grabieży tamtejszych bandytów. Druid odnalazł ich kryjówkę i postanowił pokonać ich przewódce, lecz niestety poległ a oni pochowali ich jako trofeum z potężnymi artefaktami w ich kryjówce na najniższym piętrze wieży.
Zapragnąwszy być niepokonanym postanowiłem odzyskać ten artefakt. Zabrałem prowiant na drogę i ruszyłem na północ od miasta. Przede mną były tylko piaski i nic więcej, więc zacząłem wątpić, że kiedykolwiek coś jeszcze znajdę. Wtem nagle zobaczyłem pewna wieżę a na niej pół ludzi, pół byków. Nie wiedziałem kim są, ale z pewnością nie były przyjaźnie nastawione. Pokonałem je i dotarłem do trumny Druida. Zabrałem jego resztki i artefakt, który okazał się pierścieniem. Mając go stałem się silniejszy niż zawsze. Wróciłem do miasta, do starca Kasmira i opowiedziałem mu o wszystkim. Po czym ruszyłem w dalszą podróż.