Szukaj
Opcje wyszukiwania

Szukaj na forum

Szukaj na Tibia.com

Dzieło Stworzenia

Uman w swojej wielkiej mądrości zrozumiał, że Tibiasula może być potężnym sojusznikiem na drodze do ich celu, więc czym prędzej poprosił ją, aby wstąpiła w szeregi jego oraz Fardosa i rozpoczęli niewyobrażalnie rozległe dzieło, którego się podjęli. Tibiasula, która była zaintrygowana procesem tworzenia, łatwo zdołała się przekonać. I tak oto powstało trzech kreatorów, których z początku miało być tylko dwóch, po czym razem, z nowym zapałem, przystąpili do pracy. Tym razem jednak, postanowili obrać różne kierunki. Uman, którym kierowała natura poznawania sekretów i zdobywania wiedzy, zrozumiał że czegoś brakuje, punktu, solidnego fundamentu, na którym cały ich wszechświat może zostać zbudowany. Bez tego, nie będzie można skupić się na pojedynczych jednostkach, a cały trud bogów pójdzie na marne. Wtedy to Uman wymyślił czas! Wiedział, że jeśli odwieczny ruch pustki zostanie zatrzymany, znacznie łatwiej będzie im użyć swych mocy.

W pierwszej kolejności, czas musiał zostać stworzony. W tym celu potęga bogów musiała zostać połączona. Nawet Zathroth, zła połowa Umana, który otwarcie sprzeciwiał się stworzeniu, zafascynowany ideą czasu, zgodził się wspomóc innych bogów w ich wysiłkach. Jego propozycja została chętnie przyjęta, gdyż nie wiedzieli, że czas ma w sobie ziarno zniszczenia. Zathroth zrozumiał, że świat w którym czas ciągle ucieka, może zostać powoli zgładzony, dlatego więc przystał na propozycję pomocy. Przyszedł więc czas kiedy to, wszyscy starsi bogowie, zgodnie rozpoczęli razem pracę i poczęli rzucać zaklęcia wprost w pustkę. I kiedy ostatnie z nich zostało użyte, a kryształowa kolumna czasu, stała się fundamentem całego stworzenia, bogowie zaczęli się cieszyć. Zathroth jednakże, cieszył się znacznie bardziej niż to okazywał, ponieważ wiedział, że od teraz cały świat będzie niedoskonały, a efekt ten nigdy nie będzie mógł zostać naprawiony.

Zathroth, przez cały czas negatywnie nastawiony wobec planu kreowania, przyrzekł sobie pokrzyżować szyki innym bogom, za wszelką cenę. Kiedy tworzenie czasu zostało ukończone, ostatecznie postanowił zabić Tibiasulę. Tkwiła w nim uraza wobec niej od samego początku jej stworzenia, ponieważ nie zwykł dzielić swego boskiego statusu z kimś innym. Uraza ta zmieniła się w nienawiść, kiedy to okazało się, że Tibiasula uzupełniła lukę, którą to on, Zathroth, pozostawił odmawiając swego udziału przy procesie tworzenia. Ukrył więc swe myśli przed innymi bogami i w sekrecie stworzył sztylet o wielkiej mocy, broń w której zaklął całą swą złość i destrukcyjną moc, broń która była w stanie zgładzić boga. Po tym straszliwym dziele, począł odpoczywać, czekując na właściwy moment. I oczywiście w końcu nadszedł. Pewnego brzemiennego w skutki dnia, kiedy inni bogowie wyczerpali swą moc przy tworzeniu potężnej kolumny czasu, Zathroth wykorzystał okazję i zabrał Tibiasulę na bok. Niewinna i zupełnie nieświadoma złych zamiarów swego kolegi Tibiasula była łatwym celem. Zathroth pchnął więc ostrze wprost w jej serce z całą siła jaką potrafił w tej chwili z siebie wykrzesać. Śmiertelnie ugodzona bogini upadła, a z jej niknącego ciała uleciały cztery żywioły – ogień, woda, ziemia i powietrze – składniki jej boskiej istoty, która została obdarta z jej dawnej harmonii przez Zathrotha – bezlitosnego zdrajcę.

Kiedy Uman i Fardos dowiedzieli się o tej haniebnej śmierci, byli zszokowani. Starali się podtrzymać umykające życie Tibiasuli, wciąż mając nadzieję na wyrwanie jej ze szponów pustki, jednakże umykała im między dłońmi jak ich poprzednie dzieła. Kiedy wszystko wydawało się stracone, opracowali desperacki plan: zdecydowali ułożyć zaklęcie zdolne zakląć ulatujące ciało Tibiasuli w kolumnie czasu. Zathroth począł kpiąco się śmiać, jednak tym razem popełnił duży błąd, gdyż nie słuchał słów, które zaczęli wypowiadać Uman i Fardos w związku z czym zaprzepaścił swą jedyną szansę, aby poznać sekret stworzenia. Sekret, który pozostanie dla niego ukryty na zawsze. Po jakimś czasie Uman i Fardos przystąpili do próby uplecenia nieuchwytnych elementów w potężną nić. Niestety okazało się to ponad ich siły, jednakże osiągnęli coś zupełnie nowego: Początek prawdziwego stworzenia. 

 

Poprzednie opowiadanie | Początek strony | Następne opowiadanie